Matka pięcioraczków z Horyńca o Czarusiu. „Warto walczyć, bez względu na koszty i trudności”

Dodano:
Pięcioraczki z Horyńca. Dominika Clarke i Czaruś Źródło: TikTok / Clarke go lanta
Matka pięcioraczków z Horyńca ujawniła kulisy wyboru nowego domu oraz pokazała, jak wygląda dostosowywanie mieszkania do potrzeb rodziny. Dominika Clarke zaznaczyła jednocześnie, że najważniejszą rzeczą dla nich jest i tak zdrowie dzieci, w tym Czarusia.

Pięcioraczki z Horyńca i reszta rodziny Clarke powoli urządzają się w nowym domu. Dominika Clarke opublikowała nagranie, na którym może zobaczyć, jak w ich wypadku wyglądało pierwsze oglądanie mieszkania. Matka pięcioraczków z Horyńca przyznała na filmie, że „pierwsze wrażenie było całkiem przyjemne”. Sam dom oceniła jako „interesujący”, ale jednocześnie zaznaczyła, że trzeba by było dużo w niego włożyć. Jako minus Dominika Clarke wskazała brak pralki, kuchenki i basenu.

Matka pięcioraczków z Horyńca przy okazji publikacji wideo po raz kolejny odniosła się do głosów krytyki. „Każdy nasz krok budzi emocje i lawinę opinii. Była willa z basenem? ‘Za droga, za duża, za luksusowa’. Teraz? ‘Jak mogliście tego nie przewidzieć? Jak możecie tak żyć?’ Życie nie jest scenariuszem, który możemy zaplanować od początku do końca” – zaznaczyła Dominika Clarke. Matka pięcioraczków z Horyńca podkreśliła, że kieruje się zdrowiem dzieci.

Pięcioraczki z Horyńca. Dominika Clarke o synku. „Dokonał rzeczy, które wydawały się niemożliwe”

„Nasz Czaruś… mały wojownik, nasz dzielny rycerz, każdego dnia pokazuje nam, czym jest siła. W ciągu ostatnich tygodni dokonał rzeczy, które jeszcze niedawno wydawały się niemożliwe. Jego postępy są dla nas dowodem, że warto walczyć, bez względu na koszty, trudności i opinie innych. Tak, koszty są wysokie” – stwierdziła Dominika Clarke. Matka pięcioraczków z Horyńca dodała, że „dla nich stabilizacją nie jest budynek, tylko rodzina”. Przyznała też, że wybór nowego domu był trudny.

W innym wpisie Dominika Clarke ujawniła, jak wygląda przystosowywanie sobie mieszkania. „Wszystkie pomieszczenia (oprócz kuchni) zostały wyposażone w klimatyzację. Choć obecnie nie jest wcale gorąco, a wręcz chłodno, już za kilka tygodni będzie upalnie i sucho” – poinformowała matka pięcioraczków z Horyńca. Jednocześnie podsumowała, że „domek powoli nabiera wyrazu, rodzinie świetnie się w nim mieszka, a sąsiedzi zaczynają zagadywać”.

Źródło: WPROST.pl
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...